K: ... A moja dziewczyna z przedszkola wszystko umie ładnie rysować...
Ja: :-) taaaakkk? A jak ona ma na imię?
K: yyyyy... Muszę sobie przypomnieć.... yyyyy... Aaaaa! Wiem! Kalina!!!
poniedziałek, 24 listopada 2014
niedziela, 16 listopada 2014
sobota, 1 listopada 2014
niedziela, 5 października 2014
czwartek, 18 września 2014
poniedziałek, 1 września 2014
Tato... A w moim przedszkolu pani się nazywa tak śmiesznie...
Kajek: Tato... A w moim przedszkolu pani się nazywa tak śmiesznie...
Ja: tak? A jak?
K: jarzyna!
J: (po dojściu do siebie, ze śmiechem) jarzyna? Może Grażyna?
K: aaa no tak :-)
niedziela, 3 sierpnia 2014
Byliśmy z Kajem w Bałtowskim Kompleksie Turystycznym. Po wycieczce, pytam co mu się podobało najbardziej, oraz co widział na samym końcu. Nieco go naprowadziłem że widział odwrócony dom.
Ja:... No i widziałeś jeszcze dom który stał do góry nogami...
Kaj: Zglupiales?!? Ja mam nogi, więc jeśli ja stanę na głowie to będę do góry nogami. Jak samochód będzie miał wypadek i się przewróci, to będzie do góry kołami...
Ja: zgadza się, masz rację. A dom jak jest odwrócony?
Kaj: no nie wiem, powiedz mi.
środa, 30 lipca 2014
sobota, 12 lipca 2014
czwartek, 10 lipca 2014
poniedziałek, 30 czerwca 2014
sobota, 28 czerwca 2014
niedziela, 22 czerwca 2014
piątek, 13 czerwca 2014
środa, 4 czerwca 2014
piątek, 25 kwietnia 2014
Sadzę tuje (dużo tuj). Kajek biega w koło. Dziura, obornik, drzewko, ziemia, udeptywanie. Zabrakło obornika wiec pojechałem kilkaset metrów dalej z przyczepą załadować. Kajek przyczłapał za mną i pyta:
K: co to?
Ja: obornik.
K: ale co to jest?
Ja: kupa konia.
Na co, jak na komendę ściągnął spodnie i sika.
Ja: ci robisz!?
K: sikam na kupę konia!
K: co to?
Ja: obornik.
K: ale co to jest?
Ja: kupa konia.
Na co, jak na komendę ściągnął spodnie i sika.
Ja: ci robisz!?
K: sikam na kupę konia!
Jedziemy samochodem, nad nami przeleciała motolotnia.
K: ooo samolot przejechał.
Ja: Kajtusiu, to jest motolotnia, taki jakby malutki samolot, samoloty nie jeżdżą tylko latają.
K. Aaaaa. Nie! A po co mają kółka? A jak kołują po lotnisku na pas startowy?
Ja: eeeemmmm (minęło kilka sekund zdziwienia skąd taka wiedza u 3,5 latka, oczywiście przyznałem mu rację)
K: ooo samolot przejechał.
Ja: Kajtusiu, to jest motolotnia, taki jakby malutki samolot, samoloty nie jeżdżą tylko latają.
K. Aaaaa. Nie! A po co mają kółka? A jak kołują po lotnisku na pas startowy?
Ja: eeeemmmm (minęło kilka sekund zdziwienia skąd taka wiedza u 3,5 latka, oczywiście przyznałem mu rację)
czwartek, 10 kwietnia 2014
środa, 9 kwietnia 2014
Kajek - Tatooooo! Chcę mieć braciszka!
Ja - Braciszka? A czemu nie siostrzyczkę?
Kajek - Braciszka chcę! Sam sobie go urodzę! Będę go nosił w brzuszku. On tam będzie sobie pływał!
Ja - Kajtusiu, ale chłopcy nie rodzą dzieci. Dziewczynki mogą urodzić.
Kajek - ueeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!! (płacze ;-) Ja chcę go sobie urodzić!!!!
Ja - Braciszka? A czemu nie siostrzyczkę?
Kajek - Braciszka chcę! Sam sobie go urodzę! Będę go nosił w brzuszku. On tam będzie sobie pływał!
Ja - Kajtusiu, ale chłopcy nie rodzą dzieci. Dziewczynki mogą urodzić.
Kajek - ueeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!! (płacze ;-) Ja chcę go sobie urodzić!!!!
środa, 19 marca 2014
poniedziałek, 10 marca 2014
niedziela, 2 marca 2014
sobota, 1 marca 2014
czwartek, 27 lutego 2014
niedziela, 23 lutego 2014
Sikanie
- Kajtusiu! Idź się wysikać.
- Idę... Ssssssssiiiiii! Ptaszek ugryzie mnie w siusiaka i będę wyglądał jak dziewczynka!
- Idę... Ssssssssiiiiii! Ptaszek ugryzie mnie w siusiaka i będę wyglądał jak dziewczynka!
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)