Kajtek: Tato. Zrób tak... (pokazuje klaskanie ale bez dźwięku), a teraz tak (robi mlynka rękami), no i tak (krzyżuje ręce i poklepuje się po swoich ramionach) i ostatnie (pokazuje palcami obu rąk tak jakby były pistoletami). Wiesz co to?
Ja: nie??
K: to jest CIESZYNKA. Wymyśliłem ją wspólnie z Antkiem i Adrianem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz