Manipulator

Kajtek do swojego kolegi Krzysia kiedy on miał zamiar zapytać rodziców o pozwolenie na coś:
- Lepiej nie pytaj! Jeszcze Ci nie pozwolą...

Pilot

Dziadziu: Kajek, masz świetny strój pilota. Na zabawie karnawałowej wszystkie dziewczyny będą chciały z Tobą tańczyć.
Kajtek: Taaaak....  Wszystkie będą piszczeć...

Zupa dyniowa

Kajtek: dalej jest Halloween że mamy dynię?
Ja: już nie.
Kajtek: to po co nam ona?
Ja: dostaliśmy ją od Pani sąsiadki, zrobimy z niej zupę dyniową.
Kajtek: Ueeee! Nie lubię takiej zupy! Kiedyś próbowałem i mi nie smakowała. Jest ochydna!
Ja: ja zrobię pyszną, będzie Ci smakowała.
Kajtek: no wiem... U Ciebie zawsze wszystko jest pyszne.
Ja: tak? :-) a kto tak mówi?
Kajtek: ja!
Ja: I kto jeszcze?
Kajtek: no tylko ja!

Mikołaj

Wybrałem Kajtka w Mikołaja z przedszkola i pytam:
Ja: No i jak tam? Był Mikołaj? Jak było? Opowiadaj.
Kajtek: No był ale to nie był prawdziwy Mikołaj! Koszulka mu wystawała! To tylko jakiś pan przebrany za Mikołaja!!!

Nieco później po treningu piłki:
Ja: Ale super!!! Jeszcze raz był Mikołaj, wszyscy dostaliście fajne prezenty! Ale ten Mikołaj jest super... Prawda???
Kajtek: Tato!!! to też nie był Mikołaj! Tylko jakiś pan przebrany za Mikołaja!!! Nie miał prawdziwej brody! Widziałem że miał ją na gumce!!!

Na szczęście wieczorem było nieco lepiej. U moich rodziców od razu po wejściu:
Kajtek: babcia, był u ciebie Mikołaj?
Babcia: jeszcze nie. ale chyba będzie, tak mi się coś wydaje!!!
Kajtek: eee to pograjmy w piłkę
Ja: Kajtek, chodź, pójdziemy na balkon zobaczyć, może Mikołaj lata nad domem i zaraz podrzuci prezenty...
Kajtek: nie! jak nie ma to nie i trudno!! (lekki foszek)
Ja: Kajtek, chodź. Mówię Ci, musi gdzieś tu być, przecież fajnie by było go zobaczyć.
W końcu dał się namówić i poszliśmy na piętro, zanim doszliśmy, dzwonek do drzwi.
Ja: Aaaa. Kajtek Mikołaj zostawił prezenty właśnie dzwoni do drzwi... szybko!!! Może jeszcze zdążysz zobaczyć.
Kajtek cały podekscytowany zbiega na dół i otwiera drzwi a tam na wycieraczce dwa wielkie wory prezentów dla wszystkich. Mina z jaką otwierał prezenty - bezcenna!

Najlepsze gotowanie

Kajtek: Taaaatttoo, Ty najlepiej gotujesz! Pyszne jedzenie! Najlepiej z mojej rodziny!!!

A na kolację były grzanki z żółtym serem i ketchupem

Smaczny ząb

Przed treningiem piłki nożnej Kajek dostał banana do jedzenia. W trakcie:
- tato...  Coś w tym bananie jest twardego.
- spoko. pogryź. :-D
Po zjedzeniu banana:
- taaattttooo....  Nie mam zęba!!!

Na zdrowie!

Pikantny

- tatoo...  kiedyś chcę zjeść takie kanapki z szynką i z ketchupem ale z takim ostrym...  takim ostrym, że można się porzygać lawą...

Termometr

- taaattttooo. Chyba zepsuty jest ten termometr!
- dlaczego tak sądzisz?
- nie pipczy w ogóle....

Tak...  W 2016 roku jeszcze mam na stanie zupełnie analogowy termometr z rtęcią w środku.

Kalina lepsza!

Oglądamy i słuchamy piosenki z filmu "Kraina lodu" pt. "Mam tę moc" w wykonaniu Katarzyny Łaski. Kajtek kwituje:
- Kalina zaśpiewałaby to lepiej. Znacznie lepiej!

(Kalina, jego dziewczyna z przedszkola)

https://youtu.be/5BSY_bsfIvk

Akcja - leżenie

Kajtek po południu powiedział, że zanim pójdzie spać, chce ze mną poleżeć. Wieczorem pytam:
- Kajek, chcesz się jeszcze chwilę pobawić czy czytamy bajkę i idziesz spać?
- tato...  A pamiętasz że mieliśmy poleżeć?
- pamiętam. No to chodź, poleżymy.
- ha! No to ubieram piżamę i wkraczam do akcji!

Symetria

Rozmowa  Kajtkiem (prawie 6 lat, zerówka)

- Kalina jest słodziutka, ona ma już sześć lat a jest niższa ode mnie.
- lubisz ją?
- lubię
- no ale co z Martyną?
- Martynę też lubię
- obie lubisz?
- taaaak
- to można mieć dwie dziewczyny?
- tak!
- A która lubisz bardziej?
- chcę zachować symetrię... I Kalinę i Martynę

Pachnący

Kajtek, nie wiedzieć czemu, powąchał moje spodnie.
- widzę że się myłeś, twoja pupka ładnie pachnie.

Burak

Kajek gra w piłkę na piasku. Broni rzucając się do piłki.
- Nie mogę się wybrudzić, bo tato zrobi się na czerwono.

Muzykalny

- tato... chcę posłuchać tej piosenki z Szybkich i Wsciekłych to jest moja ulubiona piosenka.
- ok. Poszukam. Kto ją śpiewa?
- nie wiem ale ona jest taka najpierw spokojna jak dla dziewczyn a potem taka dla chłopaków...
- to nie wiem, ale poszukamy na YouTube'ie
(szukamy, pokazuję kilka kolejnych, ta nie tamta nie i ta też nie...)
- tato...  To jest tak... Wyobraź sobie że kogoś kochasz a ten ktoś ciebie nie kocha...  To wtedy jest ci smutno prawda?
- no tak...
- no...  to taki jest początek tej piosenki a potem jest taki wiesz...  Taki dla chłopaków. (do tego pokazuje kiwając głową na boki bez poruszania ciałem, jak czarnoskórzy)

Chodziło o Wiz Khalifa feat. Charlie Puth - See You Again

Bankier

Do dziadzia...
- tato to ma dużo kasy...
- tak? Skąd wiesz?
- a bo tato zawsze płaci stówkami a mama tylko dziesiątkami i dwudziestkami

Sklep z ptaszkiem

- tatoo, pojedziemy do tego sklepu z ptaszkiem?
-??? Chcesz pojechać do Zoo Marketu?
- Nie. Chodzi mi o ten sklep co ma w napisie ptaszka....

Kilka nazw sklepów wpisane w Google przyniosło podpowiedź... Okazuje się, że logo Auchan ma w sobie ptaszka.

Imieniny

- Ooo tattttooo!!! Zapomniałem... Zapomniałem....  Kupię Ci prezent. Dobra? Mogę teraz?
- jaki prezent?
- no prezent... imieninowy...
- Kajek, nie trzeba, (...) wystarczy buziak.
- taaatttooo... Ale ja chciałem Ci kupić chrupki...  Takie bardzo ostre, z papryką chilli, takie jak lubisz...

Piórko bezpieczeństwa

Kajtek do mnie: Lubię patrzeć na twoją buzię bo czuję się jak piórko w gniazdku, takie bezpieczne, że nikt nie może go ruszyć.

Marnowanie porzeczek

Razem z Kajtekiem zbieraliśmy porzeczki. Ja czerwone a Kajtek białe. Zapytał mnie co zamierzam z nimi zrobić. Powiedziałem że nalewke...  Takie winko... Strasznie się oburzyl i powiedział że on nie pozwoli na to żeby marnować porzeczki i zarządził że je zje!

Ważka

Kajtek: Tato, tato! Popatrz! Jaka śliczna ważka! Piękniejsza od Ciebie! I od Moniki! I od mamy!

Ekipa

- tato...  Pójdziemy na ekipę lodowcową?
- eee??? Na Epokę Lodowcową?
- tak.

Picie żółwikiem

Tłumaczę Kajtkowi, że trzeba pić dużo wody ale niemozna przesadzić. Żeby pić z umiarem. Nie za dużo naraz. Lepiej częściej ale mniejsze ilości.
Kajtek: ale można pić żółwikiem.
Ja:???
Kajtek: no żółwikiem..  Tak dużo....
Ja: a może chodzi Ci o "pić duszkiem"
Kajtek: noo taaaakkk.

Obiecuję!

Kajtek chciał czekoladę a babcia mówi ze nie da bo kupy nie zrobi a Kajtek: zrobię kupę, obiecuje :-D

Potworek

- Czemu się tak pomalowałeś?
- a bo Chciałem. Przecież można malować buźki. Na piknikach malują. I ja widziałem takiego potworka właśnie na malowaniu buziek.

#$&@&$#@&##

Na drzwiach mojego garażu ktoś napisał mało kulturalne kibicowskie hasło. Pięcio i pół letni Kajtek próbuje wszystko czytać. To niestety też.
- tato! Co tam znaczy "JEBAC"?

Poliglota

Bułgaria, sklepik z zabawkami.
Kajtek płaci za zabawkę, którą sobie wybrał. Sprzedawca, Bułgar, wydaje mu resztę i mówi po polsku 'dziękuję'. Kajtek odpowiada 'fenks'.

Jezus

Kajtek: Paaaan z wwwaaaaammmiiii!!!
Ja: Hyhy, Kajtek, będziesz księdzem? :-)
Kajtek: nieeee, chcę zostać Jezusem!

Statua Wolności

5 i pół letni Kajtek widząc akurat taką grafikę pyta: dlaczego ta Statua Wolności jest z hamburgerem zamiast pochodni ?

Spacer

Ja: co dzisiaj robimy?
K: nie wiem
Ja: może pójdziemy na spacer?
K: nieeeeeee, nie chce na spacer!!!
Ja: hmmm, to co robimy?
K: może do babci?
Ja: to może PÓJDZIEMY do babci?
K: Ok.

Tramwajki

- Kajek, co masz na koszulce namalowane?
- buty.
- a jakie buty?
- tramwajki
Chodziło o trampki :-)

Sport to zdrowie

Kajek pokaszluje. Niby zdrowy ale ten kaszel...
Kajtek: chciałbym się zapisać na karate bo sport to zdrowie, żeby szybciej wyzdrowieć.

Takie jest życie.

Kajek: Dziadziu zajęty, babcia zajęta, tato śpi, wujek z ciocią gdzieś tam są... Takie jest życie...

DJ Bobo

Kajtek: DJ Bobo to taki mały didżej.