niedziela, 8 grudnia 2019

Ojciec

8.12.2019
Za wstęp niech posłuży jedynie okoliczność. Kajtek prowadził wózek z czteromiesięczną Bianką. Zabawiał ją i do niej podśpiewywał. Widać bardzo mu się spodobało bo entuzjazjastycznie wykrzyknął "ja też chcę mieć dziecko!" 

czwartek, 5 grudnia 2019

Mikołaj

5 grudnia 2019 roku.
Dziewięcioletni Kajtek został uświadomiony. Od dłuższego czasu już robił podchody. Wspominał jakoby rodzice przynosili prezenty. Nie raz wygłaszał tezę o nieistnieniu Mikołaja. Niedawno nawet usłyszał ode mnie,  że skoro nie wierzy to nie dostanie prezentów. Wiadomo, w żartach. Staraliśmy się utrzymać jego dziecięcą wiarę w brodatego bohatera. Jego mama pewnie też. Jednak przyszedł czas, w którym uznałem że 9 lat to wystarczająco dużo aby potwierdzić jego obawy. Jaka była reakcja?  Taaaaaatttttoooo!!! Dlaczego mi powiedziałeś?! Okazało się że chyba popełniłem błąd. Trzeba było mu jednak nadal opowiadać kolejne historie o Mikołaju. Teraz chodzi z słodko-kwaśną miną. Z jego trochę niezadowolonej twarzy niby można odczytać wdzięczność za fakt docenienia jego "dorosłości" ale jednocześnie chęć pozostania dzieckiem. Kochany chłopak.
Poprosiłem aby tę wiedzę zachował dla siebie. Zwłaszcza przy dzieciach które jeszcze wierzą. Ma przecież znacznie młodszą kuzynkę i dwie siostry. Ma odpowiedzialne zadanie jako starszy brat i kuzyn. Obiecał wywiązać się z powierzonej mu misji. Zobowiązałem go również do trzymania języka za zębami przed kolegami i koleżankami z klasy. Według jego relacji wszyscy w klasie jeszcze wierzą w Mikołaja. Ponoć jeden chłopiec kombinuje jak go rozgryźć. Oczywiście podejrzewa rodziców więc zrobił na nich zasadzkę. Niesamowicie sprytną i przemyślaną. Jak na szkolnego prymusa z informatyki przystało, ustawił na swoim laptopie funkcję rozpoznawania ruchu i wykonywania zdjęć w takim przypadku. Jest szansa że jutro jego dziecięca wiara też zostanie nadszarpnięta. Podobnie jak reputacja jego rodziców.